Meble mogą służyć nam przez dziesięciolecia. W przypadku drobnych uszkodzeń jesteśmy w stanie zamaskować je z pomocą profili wykończeniowych. Czym one są dokładnie i jakie rodzaje wyróżniamy?
Profile wykończeniowe – jakie mają zastosowanie?
Funkcjonalność tych elementów jest bardzo szeroka. Możemy przekonać się o niej chociażby w kuchni. Listwy przyblatowe wypełnią szczeliny między ścianą a blatem. Dzięki temu zwiększymy estetykę mebli i unikniemy przedostawania się zabrudzeń za blat. Przy zlewie natomiast możemy uszczelnić szafkę, dzięki czemu woda nie dostanie się w niepożądane miejsca. Profile wykończeniowe mogą nam także pomóc w łączeniu ze sobą blatów. Producenci oferują zarówno modele do łączenia w linii prostej oraz pod kątem prostym. Nie brakuje także wersji krawędziowych, pozwalających na łączenie obu wariantów. Możemy nimi także zabezpieczyć boki blatu. Pamiętajmy jednak, by wybrać wariant adekwatny do danej strony.
Profile wykończeniowe – co warto wiedzieć?
Elementy te wykonuje się najczęściej z PCV. Dzięki temu zyskują one właściwości, które zapewniają im trwałość i funkcjonalność. PCV jest bowiem elastyczne i odporne na różne uszkodzenia. Co więcej, profilom wykończeniowym z tego surowca możemy nadać dowolny kolor lub strukturę. Producenci oferują szeroką paletę barw, dzięki czemu dopasujemy ten element nawet do bardzo wiekowych mebli. Tutaj dowiesz się więcej na ten temat http://www.firmaskowronski.pl/17/profile-wykonczeniowe-do-wykladzin. Interesujący nas kolor uzyskuje się na kilka sposobów. Pierwszy polega na wymieszaniu PCV z pigmentem, stabilizatorami oraz środkami smarującymi. Poza tym, możemy go uzyskać w wyniku foliowania, koestrudowania lub drukowania. Zabiegi te pozwalają na uzyskanie barwy zbliżonej do okleiny. Profile wykończeniowe mogą więc odświeżyć meble i nadać im drugie życie. Takie rozwiązania jest także stosowane w sklepach. Specjalne listwy do standów reklamowych poprawiają widoczność produktów oraz estetykę ekspozycji. Dlatego właśnie warto mieć na uwadze te elementy. Niedużym kosztem możemy bowiem ukryć widoczny efekt.